Heyvan
Gra => Kryształowe Serce => Wątek zaczęty przez: Lyka w Maj 23, 2013, 18:10:54
-
(http://krystyna_lagierska.republika.pl/images/jaskinia_pieklo-001.jpg)
Mimo wąskiego wejścia jaskinia jest przestrzenna i może pomieścić wiele wilków dzięki rozbudowanemu systemowi korytarzy.
-
(Balto wchodzi do jaskini, kładzie upolowaną zwierzynę i wychodzi przed jaskinię)
-
(Lyka przylatuje, ląduje kawałek przed Baltem.)
-
(Balto zamyślił się i nie zayważył, że jej partnerka już jest)
-
(Lyka podchodzi cichutko do Balta, a potem mówi mu do ucha.)
Bu!
-
(przestraszony Balto odwraca pysk w stronę Lyki)
O, już jesteś
(uśmiecha się)
-
Tak.
(przytula Balta.)
-
W jaskini, leży nieżywy lis na śniadanie.
(znowu się uśmiecha)
idziemy?
-
Lis?
(wyciąga nos w stronę nory, wciąga powietrze i krzywi się nieznacznie.)
Wieesz... Wolę jelenie. Idź zjeść, ja zaraz do ciebie dołączę.
(odchodzi w stronę lasu na małe polowanie.)
-
Wybacz, ale nie trafiłem dzisiaj na nic innego...
Dobrze...iść z tobą?
(krzyczy za nią)
-
Nie musisz, zaraz wrócę!
(odkrzykuje i zaczyna biec.)
-
(pomrukuje)
Dobrze...
(Balto wchodzi do jaskini i zaczyna powoli sporzywać swoją zdobycz)
-
(Lyka wchodzi do nory z jelonkiem w pysku. Kładzie go na ziemi i zaczyna jeść.)
-
Już wróciłaś? Szybko...gdzie go znalazłaź?
-
(Lyka połyka kęs.)
W lesie. Wywęszyłam trzy takie, jednego sobie upolowałam.
(uśmiecha się i znów zaczyna jeść.)
-
Rozumiem.
(połyka resztki lisa)
Co zamierzasz teraz robić?
-
Skończę jeść. A później... Nie wiem.
-
Może pójdziemy na polanę? Ale nie na tą naszą, na tą niczyją.
-
(Kończy jeść.)
No w sumie... Możemy iść.
(uśmiecha się.)
-
Jak nie chcesz to nie musimy iść...
(mówi to podnosząc głos)
-
Nie, nie, chętnie się przejdę.
(Wstaje i rusza powoli w stronę wyjścia.)
-
(Balto dobiega do swojej partnerki)
To chodź
(i idzie po woli obok Lyki)
-
Jasne...
(nagle dotyka łapą nosa wilka.)
Berek! Goń mnie!
(ze śmiechem puszcza się biegiem między drzewami, zgrabnie je omijając.)